Zakaz sprzedaży nowych samochodów z silnikami benzynowymi i wysokoprężnymi w 2030 r.

image
Udostępnij Facebook Twitter

Premier Boris Johnson ogłosił przyspieszenie zakazu sprzedaży samochodów osobowych i dostawczych z silnikami benzynowymi i wysokoprężnymi w 2030 roku - jako część "zielonej rewolucji przemysłowej".

Zakaz był planowany na 2040 rok, ale został przyspieszony w ramach 10-punktowego planu rządu w celu przeciwdziałania zmianom klimatycznym.

Sprzedaż niektórych hybryd będzie kontynuowana do 2035 roku, choć będą to tylko "hybrydowe samochody i furgonetki, które mogą przejechać znaczną odległość bez węgla wychodzącego z rury wydechowej".

Diabeł tkwi w szczegółach, ale uważa się, że odnosi się to tylko do hybryd typu plug-in, więc może to oznaczać koniec drogi dla łagodnych i samodoładowujących się hybryd.

Premier nakreślił również nowe inwestycje w wysokości 1,3 mld funtów na przyspieszenie wprowadzania punktów ładowania w domach, na ulicach i autostradach, oraz do 582 mln funtów w dotacjach dla tych, którzy kupują zero- lub bardzo niskoemisyjne pojazdy, aby pomóc zmniejszyć koszty wstępne.

Prawie 500 milionów funtów zostanie również wydanych w ciągu najbliższych czterech lat na rozwój i produkcję na masową skalę akumulatorów do pojazdów elektrycznych, co pomoże pobudzić bazy produkcyjne, w tym w Midlands i North East.

"W związku z tym, że rząd formalnie przesunął datę wprowadzenia zakazu sprzedaży nowych samochodów z silnikami benzynowymi i wysokoprężnymi na 2030 r., przemysł samochodowy i osoby odpowiedzialne za infrastrukturę ładowania mają teraz ogromne zadanie do wykonania" - powiedział szef polityki RAC Nicholas Lyes.

Dodał: "Jednak w chwili obecnej największą barierą dla samochodów elektrycznych pozostaje stosunkowo wysoki koszt zakupu pojazdu, więc mamy nadzieję, że zapowiedź rządu utoruje drogę do obniżenia cen katalogowych, a tym samym przyspieszy ich przyjęcie.

"To z kolei pomoże doprowadzić do tego, że EV będą łatwiej dostępne na rynku wtórnym, czyli tam, gdzie większość ludzi decyduje się na zakup swoich pojazdów".

Gill Nowell, dyrektor w EVA England, stowarzyszeniu konsumenckim oferującym głos dla kierowców pojazdów elektrycznych w Anglii, powiedział: "Z zadowoleniem przyjmujemy dzisiejsze ogłoszenie i sądząc po wynikach naszej ankiety wśród kierowców pojazdów elektrycznych, którą przeprowadziliśmy latem, a także dzięki naszemu zaangażowaniu zarówno z przyszłymi, jak i obecnymi kierowcami EV, tak samo jest ze społecznością EV w Anglii.

"Kierowcy, którzy wybierają pojazdy elektryczne w Anglii, zazwyczaj robią to, ponieważ są zaniepokojeni zanieczyszczeniem powietrza, zmianami klimatycznymi lub chcą znacznie obniżyć koszty paliwa. Niezależnie od motywacji, jaką kierują się przy pierwszym zakupie, większość z nich stwierdza, że są to po prostu wspaniałe pojazdy do jazdy.

"Podczas gdy zdrowie, klimat i przystępność cenowa są niezwykle ważnymi elementami tej debaty, my również widzimy EV jako wybór samochodu dla wielu, ponieważ stają się one coraz bardziej przystępne i dostępne."

Recenzja Toyoty C-HR